Sumo to starożytna sztuka walki oraz styl i sens życia.
My do sumo podchodzimy z nieco mniejszym nabożeństwem niż Japończycy.
Zapasy, które chcemy Wam zaproponować,
swoimi korzeniami sięgają raczej skeczy Latającego Cyrku Monty Pythona.

Zawody sumo

W naszym sumo nie ma wyrzeczeń, morderczych treningów i… tycia.
To znaczy utyjecie, ale nie naprawdę.
Zawodnicy zakładają na siebie specjalne, wypełnione gąbką kostiumy.
Przechodząc taką metamorfozę, przypominacie może zawodnika
z rangi Maegashira, ale do Yokozuny Wam jeszcze daleko.

Jest sumo jest zabawa!

Aby zbliżyć się choć do tytuły Wielkiego Mistrza, należy udowodnić to na macie. Niewielka średnica ringu powoduje, że pojedynki są krótkie. Jednak salwy śmiechu unoszące się z publiczności obserwujące zmagania sumitów, dźwięczą w uszach nieco dłużej.